Życie „Gdzieś pomiędzy wschodem i zachodem”
Do wyjazdu pozostało mi zaledwie parę tygodni. Postanowiłem odwiedzić rodzinę, która mieszka na wschodzie Polski. W moim poczuciu jest to jedno z najpiękniejszych miejsc nie tylko w moim kraju, ale i w całej Europie. Im dalej na wschód, tym więcej przyrody i mniej betonu. Trudno w to uwierzyć, ale kiedyś praktycznie cała Europa była pokryta lasami, które dziś stanową mniej niż jeden procent jej powierzchni. Na tle innych krajów Europy, Polskie rolnictwo zachowało bardzo tradycyjną formę, przez to jest najbardziej ekologiczne. Tam skąd pochodzi moja rodzina, czyli na graniczącej z Ukrainą Lubelszczyźnie, nie brakuje pięknych naturalnych sanktuariów przyrody, a ziemie należą do najżyźniejszych. Gdzieś na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych z Zachodu przyszedł tak zwany rozwój i wraz z agresywnym systemem opartym na władzy pieniądza zaczął wprowadzać zmiany. Tradycyjne rolnictwo przestało być opłacalne, młodzi ludzie zaczęli opuszczać rodzinne ziemie, czy to w pogoni za świeżo zaszczepionymi pojęciami takimi jak sukces i kariera, czy też uciekając przed biedą i beznadziejną walką z obojętną na człowieka globalną ekonomią. […]